wtorek, 1 lutego 2011

Siedzimy w domu, trochę polegujemy, snujemy się,
marudzimy, smęcimy,przewalamy sie z kąta w kąt,
coś tam poczytujemy, podsłuchujemy , gotujemy,
znienacka pieczemy ciasteczko, no a potem wiadomo..
wkurzamy się na siebie, kreślimy kolorowe koła na płachtach papieru,
wyglądamy przez okno , ścigamy wzrokiem sikorki i gile,
malujemy stare kosze, organizujemy przyjecia dla lalek,
budujemy tekturowe domki i szałasy z koca,
wzdychamy, parzymy zioła,
słowem- Chorujemy...