środa, 13 stycznia 2010

Związki przyczynowo- skutkowe.
-Mamusiu, jestem chola, , nie moge jeśc tej ziupki co ty.
Tymi słowami przywitała mnie H. wieczorem, po moim powrocie z pracy.
-Ojej, a co ci jest H.?
-Mam biegunke...(zrobiła minę zbitego psa)
-H. powiedz mi a od czego masz tę biegunkę?-pytam niesmiało.
-Jak to, nie wieś mamusiu? Biegunka jest od biegania.

3 komentarze:

  1. Moja droga B.

    skąd u Ciebie takie zdziwienie? Nie wiedziałaś do tej pory, skąd się bierze biegunka?????? ;)

    A znasz teorię (zresztą bardzo popularną w mojej rodzinie, tzn starszym pokoleniu), iż wszelkie choroby moje i dzieci biorą się z przeciągów oraz braku podkoszulka pod koszulką???????

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam, znam , dodałabym jeszcze jedną przyczynę-"spociła się, ostygła i zachorowała"

    OdpowiedzUsuń