"Daj mi, Panie, rozpoznanie,
czy ja z dobrych, czy ze złych
czy to twoje jest rozdanie,
czy mam karty w rękach swych"
Deus ex machina.A Osiecka
Od czasu do czasu snuję refleksje na temat przeznaczenia, przypadku, zbiegu okoliczności w życiu. Jaki mam wpływ na to , co mnie spotyka. Chciałabym miec duży ale czy tak jest w rzeczywistości.? Czy moje wybory zależą tylko ode mnie?Czy to ,że własnie w tej , a nie w innej chwili, znalazłam się tu czy tam, i wpłynęło to znacząco na ciąg dalszy, to przypadek czy przeznaczenie? Czy walczyć? Czy dać się nieść nurtowi? Zwykle walczę ale czy to ma sens i w jakim zakresie? Gdzie jest granica między moją a Jego sprawczością? Czy warto czasami odpuścić, czy może nigdy..?Kiedy zachować dystans , a kiedy angażować się bez reszty?
Tak sobie myślę, dużo pytań i brak jednoznacznych odpowiedzi.
Może się wezmę za jakąś pożyteczną robotę, to mi przejdzie?
Sukhumvit 38
9 lat temu
Moja droga B.,
OdpowiedzUsuńja myślę, że życie jest wypadkową różnych przypadków, które nie dzieją się przypadkiem....
dobra robota skutecznie oczyszcza nasze myślenie;-)
OdpowiedzUsuńSama bardzo chciałabym wiedzieć. Lubię wierzyć w przychylne przeznaczenie:-)
;) mieć wybór? To czasem niebezpieczne... bo jakże można się pomylić.... prawda? :)
OdpowiedzUsuńMoja Droga A:)
OdpowiedzUsuńJakiś nieprzypadkowy plan chyba jest..
Uliszko:)
OdpowiedzUsuńZaprzęgłam się do porządków i ..już po kłopocie . Myśli wyparowały wraz ze zmęczeniem. Na jakiś czas spokój, do następnego razu. Pozdrawiam gorąco:)
Mała Mi:)))
OdpowiedzUsuńPermanentnie ponoszę ryzyko własnych wyborów, na tym polega zycie,ale w tym tez tkwi jego urok:))
Czasem tylko dopadnie mnie jakaś wątpliwośc, jakaś ponura myśl...
Pozdrowienia:)