"Daj mi, Panie, rozpoznanie,
czy ja z dobrych, czy ze złych
czy to twoje jest rozdanie,
czy mam karty w rękach swych"
Deus ex machina.A Osiecka
Od czasu do czasu snuję refleksje na temat przeznaczenia, przypadku, zbiegu okoliczności w życiu. Jaki mam wpływ na to , co mnie spotyka. Chciałabym miec duży ale czy tak jest w rzeczywistości.? Czy moje wybory zależą tylko ode mnie?Czy to ,że własnie w tej , a nie w innej chwili, znalazłam się tu czy tam, i wpłynęło to znacząco na ciąg dalszy, to przypadek czy przeznaczenie? Czy walczyć? Czy dać się nieść nurtowi? Zwykle walczę ale czy to ma sens i w jakim zakresie? Gdzie jest granica między moją a Jego sprawczością? Czy warto czasami odpuścić, czy może nigdy..?Kiedy zachować dystans , a kiedy angażować się bez reszty?
Tak sobie myślę, dużo pytań i brak jednoznacznych odpowiedzi.
Może się wezmę za jakąś pożyteczną robotę, to mi przejdzie?
Sukhumvit 38
10 lat temu
Moja droga B.,
OdpowiedzUsuńja myślę, że życie jest wypadkową różnych przypadków, które nie dzieją się przypadkiem....
dobra robota skutecznie oczyszcza nasze myślenie;-)
OdpowiedzUsuńSama bardzo chciałabym wiedzieć. Lubię wierzyć w przychylne przeznaczenie:-)
;) mieć wybór? To czasem niebezpieczne... bo jakże można się pomylić.... prawda? :)
OdpowiedzUsuńMoja Droga A:)
OdpowiedzUsuńJakiś nieprzypadkowy plan chyba jest..
Uliszko:)
OdpowiedzUsuńZaprzęgłam się do porządków i ..już po kłopocie . Myśli wyparowały wraz ze zmęczeniem. Na jakiś czas spokój, do następnego razu. Pozdrawiam gorąco:)
Mała Mi:)))
OdpowiedzUsuńPermanentnie ponoszę ryzyko własnych wyborów, na tym polega zycie,ale w tym tez tkwi jego urok:))
Czasem tylko dopadnie mnie jakaś wątpliwośc, jakaś ponura myśl...
Pozdrowienia:)