czwartek, 31 sierpnia 2017

 Weekend

Przytulałam się do starych białowieskich dębów
Brałam od nich siłę i  energię
Masowałam twarde , spięte ciało
Rozmowami leczyłam zbolałe serce
Wdychałam puszczańskie powietrze
Wystawiałam twarz do słońca
W nadziei,
 Że jutro świat się zmieni

I kolejny raz
Skucha

2 komentarze:

  1. Okropieństwa, które przytrafiają się drzewom, jakoś nie mogę tego pojąć, Szyszko stał się przekleństwem Ziemi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest zbrodnia musi być i kara..
    Gwałt na naturze zawsze ma swoje konsekwencje.
    Poniesiemy je wszyscy.

    OdpowiedzUsuń