Ja widze, ty widzis..
To są takie moje obselwacje - mówi H. tnąc przekwitłe tulipany wyciągnięte z wazonu.
To będą takie kfiaty na głowę, do tańca , wieś?
Wiem, wiem ale zaraz sobie utniesz nos tymi nożyczkami- mówię.
Na co H. - Nie , nie mamusiu , ja tylko myśle...
A ja myślę,że jestem w niedoczasie.
Jutro K. ma imieniny i nawiedzi nas tabun młodych ludzi płci obojga.
Jestem w lesie a nawet dalej..
Co prawda zakupy częsciowo zrobione, ale ciasta mam na razie w formie papierowego przepisu .
No i małe przemeblowanie domu będzie konieczne. No i najlepiej jakby się znalazły gdzieś ze dwie ręce do pomocy i bystra głowa. Nie wiecie kto mógłby pożyczyć??? Obiecuję ,ze oddam w stanie dobrym.
Sukhumvit 38
9 lat temu
Moja droga B.,
OdpowiedzUsuńwiem, że masz mnóstwo na głowie, ale ja i tak wiem, że na Ciebie można liczyć. Nawet bez dodatkowej pary rąk ;) Nie mówiąc o bystrej głowie!
I jak przeżyłaś? :-)
OdpowiedzUsuńMoja Droga A.:)
OdpowiedzUsuńTwoja wiara we mnie jest nieoceniona:)))))
Asiu:)
OdpowiedzUsuńJa przeżyłam , mąż zabrał H.i pojechali sobie w cały świat na tenczas. Reszta cała i zdrowa, no nieco poobijana ale jakieś szkody muszą być.W końcu jak się bawić to się bawic, nie?
wszystko się udało, prawda?
OdpowiedzUsuńAniu:))
OdpowiedzUsuńDaliśmy radę,ale nie ma co , jest to wyzwanie, żeby było fajnie i bezpiecznie.
Pozdrawiam Aniu, mam nadzieję,ze Twoje sprawy sie wyprostowały:))))
Tak, tak Bello, także czasem żałuję, że nie jestem ośmiornicą. Tyle chwytnych łapek...;)
OdpowiedzUsuńHe, he , he ...dobre,dobre, Beatto:))))
OdpowiedzUsuń