Bilans lipca.
Tydzień urlopu już za mną.
Remont pokoju ukończony.
Meble dla nastolatka kupione.
Dwa krzesłka H. pomalowane.
(Uwaga! Maluję wszystko co
podejdzie mi pod rękę.)
Ogórki zrobione.
Dżemy usmażone.
Cukinia zamarynowana.
Być może tez i zmarnowana.
Czas pokaże.
Wszystko poprane, wyprasowane.
Walizki spakowane.
Ja już w bloku startowym bo
nerwy na wykończeniu....
Chęć odmiany - duża.
Potrzeba odpoczynku - wielka.
Tęsknota za morzem - ogromna.
Sukhumvit 38
9 lat temu