czwartek, 18 lutego 2010

To nagłe było
jak
trzęsienie ziemi.
Wywrociło do góry nogami
wszystko ...
Odszedł gdzieś spokój,
pewnosc
Pozostał strach co wysysa
kazdą energię, siłę , chęc...
Boli wszystko , kazde miejsce
Boli zycie..
Czy będę mogła jeszcze
popatrzec kiedys
w te oczy bez cienia lęku
tak zwyczajnie?

Czy będę mogła kiedys jeszcze?

4 komentarze:

  1. Tak, moja droga B., tak... Tak będzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję,ze przeklęte 2,6cm pójdzie w zapomnienie.Moze to tylko neurotyzm?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, o czym piszesz konkretnie, ale wiem, że każde trzęsienie ziemi kiedyś się kończy... byle tylko nie został przy Tobie strach przed nim.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uliszko:)
    O to własnie chodzi w tym konkretnym przypadku, by pokonać strach, on jest w mojej głowie.Byc moze tylko tu.Wierzę,ze dam radę.Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń