czwartek, 15 października 2009

Ostatnie dwa dni były pod hasłem" K. wchodzi w trudny wiek".Nasze starsze dziecko dostarczyło nam wielu wielu wrazen tak silnych, ze nawet Sodomora i Gomora za oknem nie wywołała większych emocji .A przeciez mogła, oj mogła.. Całe szczęscie ,ze wszystko skonczyło się dobrze.Pozostały tylko refleksje i wskazówki na przyszłosc. Czasami myslę,ze swiat zwariował a ludzie są tak bardzo nieszczęsliwi, zamotani w swoich kompleksach , lękach, strachach . Najgorsze ,ze chcą takze unieszczęsliwic innych. Ale z nami im się nie uda!!!
My cieszymy się z tego co jest , nawet wtedy gdy snieg po pas, w butach mokro a do domu daleko.
Pozdrawiam wszystkich tych , ktorzy kochają zimę, tych , ktorzy jej nie lubią i tych co mieszkają tam, gdzie zawsze swieci słonce.

2 komentarze:

  1. Moja droga B.,

    niestety, niestety, zaczęło się... Oby tylko wystarczyło nam cierpliwości, wytrwałości i miłości :) A będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak poprowadzisz moja terapię, to dam radę.Zartuję, nie mozesz , bo jestesmy kolezankami.Ktoś mogłby nam zarzucic brak profesjonalizmu.Buuu.

    OdpowiedzUsuń