środa, 6 stycznia 2010

Minęły swieta.Był czas bliskich spotkan, uwaznosci, dobroci dla siebie i innych.Teraz trzeba wrocic do rzeczywistosci.Takie powroty są dla mnie zawsze trudne, bo tempo, stres bo to i owo.Widze,ze dla dzieci to tez jest wyzwanie. Obowiązki,wymagania i nasze oczekiwania, czasem moze zbyt duze by sprostac , tak bez bolu , tak po prostu...Ten miniony czas sprowokował wiele pytan.Kłębią się w głowie. Więc powoli będę szukac odpowiedzi na to , na co da się ją znalezc.
Jakies plany , wyzwania,zmiany , na to wszystko będzie czas własnie teraz , u progu nowego roku.Wiem,wierzę,ze to będzie niezwykły, niepowtarzalny i wyjątkowy rok.Postaram się go nie zmarnowac...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz