środa, 10 marca 2010

Jaka jestem?
Opowiem Wam o tym.
Znów skryję się za myślami innych...


Ulepiły mnie zdolne anioły,
jeden smutny, a drugi wesoły,
i dlatego pośród łez się śmieję,
a wśród śmiechu największego-smutnieję.

Poprawiały mnie anioły stare,
jeden chętnie ,a drugi za karę,
jeden dążył do doskonałości,
drugi prawił drobne złośliwości.

I dlatego myląc się i błądząc,
zmierzam przecie do doskonałości,
a w rozmowę słodką zbyt, jak sądzę,
lubię wpuścic kroplę złośliwości.

Zaś wracając do moich narodzin
to z niewielką,szarą smutku chmurką
dobry Pan Bóg tamtędy przechodził
i powiedział:-Na ziemię fruń, córko...

Załamały anioły ramiona,
w łez perlistych tonęły powodzi:
-Szefie, ona jeszcze nie skończona.
Dobry Pan Bóg odparł- I o to chodzi.

-Szefie, ona aktorsko chce śpiewać.
- Będzie, będzie-szept Boży ich dobiegł-
lecz tu, w niebie, kształcić jej nie trzeba,
niech na ziemi sama znajdzie to w sobie.

Lecz nim znikł za mgiełką powolutku,
dobry Pan Bóg jeszcze mnie przywołał
i darował małą chmurkę smutku,
chmurkę, którą zawsze mam u czoła.

I z tą chmurką me człowiecze błędy
zwalczam tu na ziemi z brwią zmarszczoną,
aż zostanę aniołem i będę
lepić innych, jak mnie ulepiono.

Będę glinę kapryśnie potrącać,
lepiąc innych...ot tak...nie do końca...
W. Młynarski



Skąd On o mnie tyle wiedział??? Że złośliwa, że z chmurką na czole, i że śpiewać lubi?

Nie mam zielonego, wiosennego pojęcia.

6 komentarzy:

  1. Ale ja wiem, że jest Belle :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I skromna taka jesteś :P

    Podoba mi się to zielone, wiosenne pojęcie :) jego brak też!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mała Mi:))
    W rzeczy samej , skromnosc to moja naczelna cecha, he,he..Ale tak na powaznie, jak przeczytałam ten wiersz dawno, dawno temu, to pomyslałam- Osz! Niby nie o mnie a jakby o mnie. Czasami odnajduję własne mysli , słowa ,w tym co mówią inni. To takie bliskie. Tak mam też z niektórymi ludźmi.Nie znam ich ale wiem ,ze są mi bliscy:))Pozdro:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja Droga A.:)
    Merci beaucoup.))))))))

    OdpowiedzUsuń