niedziela, 21 marca 2010

Wczesny ranek. Popijam kawę i patrzę na ślady wiosny za oknem.
Zmuszona przez Małą do wstania skoro świt, miałam okazję obejrzeć
pierwszowiosenny wschód słońca. Gdyby nie dzieci i ich pasja życia,
nie wiem czy bym kiedykolwiek zmobilizowała się, by otworzyć oczy..

Sprana , wyblakła, mokra jeszcze trawa wystawia się do pierwszych
promieni. Widać,ze ma dość bliskiej zażyłości z panem śniegiem.
Bazie na wierzbie obudziły się już kilka dni temu, robią się coraz
bardziej odważne. No i moje kochane tulipany , w większości pamiątka z bazaru wodnego w Amsterdamie, idą w górę..
Ziemia odżywa, w gotowości czeka ...Już czuć w powietrzu ten zapach..
zapach odrodzenia, młodości, nowości i ..optymizmu

12 komentarzy:

  1. Hej, hej:-) I ja popijam poranną kawę, wypatruję śladów wiosny za oknem, wyciągnięta z łóżka do aktywności życiowej przez Antosię. Patrzę na tulipany na stole i... czekam na przypływ optymizmu...
    Pozdrawiam ze słonecznego pod-Poznania:_)))

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, NIECH WIOSNA OBUDZI się NA DOBRE... tak jak i Ty:)))) serdeczności podsyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uliszko:)
    U mnie na stole- żółte prymule, reszta bardzo podobnie:))))
    Czekając na optymizm , zaprosiłam znajomych, razem czas szybciej płynie...ponoć.
    Buziaki na niedzielę:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Holden:)))
    Niech się więc stanie!!!
    Ściskam Cię wiosennie:))) A co!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja droga B.,

    Mój dzień również zaczął się o świcie (6.10, Jasio już wyspany), ale dziś się nie dałam, śniłam dalej...

    Jaka szkoda, że zapachów wiosny na razie nie poznam (katar!!!), ale z niecierpliwością będę wypatrywać pierwszych jej oznak... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja Droga A.:)
    Też bym się nie dała , gdyby Ojciec dzieci był na posterunku a nie pławił się w śniegu, w wysokich partiach Alp. Ale ale, mój czas też nadejdzie...
    Póki co czynię przygotowania przed nadejściem Państwa M.:)
    Buźka:)))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie mam dzieci... więc nie widziałam tego co Ty ;P i jak na razie nie zobaczę... ;D wolę spać !

    OdpowiedzUsuń
  8. Mała Mi:)))
    Może to tylko kwestia czasu , cokolwiek by to miało znaczyć.
    Czasami też wolałabym , ale nie ma pomiłuj.
    Pozdro:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja droga B.,

    też mam taką cichą nadzieję, że czas Twój nadejdzie... Bo wiesz, mam tu już parę tras w pogotowiu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. tak sobie czytam i tak sobie pomyślałam, że muszę też sobie wiosnę zrobić, w tych pustych skrzynkach co je widzę na balkonie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja Droga A.:)
    Już nie mogę się doczekac:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam Cię Anno:)
    Kwiaty na balkonie to już prawie zapowiedź lata, nie tylko wiosny... Powiem Ci,ze chodzi mi po głowie pomysł posadzenia, na dniach , bratków w ogrodzie. Chce mi się już pospieszyć tę naturę,he, he..
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń