czwartek, 8 października 2009

Na dobry początek

Dzien za dniem , hmmm nic takiego oryginalnego, co?? Tak, to prawda ale zadnych fajerwerków nie przewiduję, raczej przyziemne refleksje na temat zycia.
Pomysł bloga zrodził się wtedy gdy zgubiłam klucze od samochodu. Były i nie ma , kamien w wodę a raczej w miskę z grzybami jak się okazało. A grzyby były dostane od znajomych , tak bardzo byłam im wdzięczna ,ze w zamian oddałam miskę wraz z kluczami. Juz wtedy pomyslałam , nie jest dobrze, trzeba zwolnic , przystopowac, złapac dystans...
Będę więc swoje mysli zapisywac po cichu , powoli , niespiesznie , dzien za dniem.

3 komentarze:

  1. Droga Bello,

    będę tu więc, dniem za dniem, zaglądać, czytać...
    Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja droga A. liczę na Ciebie . Bo co tu duzo mowic, nie ma jak" siostra blizniaczka".

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ oczywiście, że możesz na mnie liczyć, moja droga B.! I nie opuszczę Cię aż do .... momentu, kiedy mi internet odetną! ;)

    OdpowiedzUsuń